Aaaa.... jak mogłam zapomnieć o "śpiewie" naszej jedynej perliczki ,która z racji ingerencji ludzkiej (jakiś wszytkowiedzącylepiej człowiek wymyslił broljery :-( ) nie zna całej perliczce piosenki ,a zaledwie jedną jej zwrotkę - I tak zamiast spiewać np."Niech żyje nam kochany gospodarz"- jak miała to w zwyczaju czynić nasza nieodżałowana Apelonia - wydobywa z gardła "niech ży ,niech ży ,niech ży". Jakbym dodała jeszcze chichot ,przechodzący w rechot - chłopaków opanowała mania kręcenia krótkich filmików i śmiechu przy tym co nie miara ,zwłaszcza ,gdy się przekręci słowo i takiego Tolka utrwali się na filmie ( dla przyszłych pokoleń) jako "kotka trochę zachwianego ,ale miłego w odbiorze i mam maj ,który chcę zapamiętać .
Innych rzeczy pamiętać nie chcę ,bo po co zaśmiecać sobie nimi głowę ,gdy nad nią krążą jaskółki i żurawie :-) ?
P.S. Przesyłam trochę maja wraz ze Świerszczykową ilustracją do wiersza Grzegorza Chomicza :-)
Witaj majowo... a który to nr Świerszczyka? Czy 10? - bo kupuję wszystkie Twoje "prace"... a w tym nie znalazłam? Asetrnol
OdpowiedzUsuńwitaj :-) czarodziej maj ukazał się w Świerszczyku 9 - ostatnio trochę nie nadążam z teraźniejszością ,ale już na prosta wychodzę ;-)
OdpowiedzUsuńJa - mimo, że na urlopie macierzyńskim, też za nią nieustannie gonię... ;-)
OdpowiedzUsuńWreszcie, nareszcie...
OdpowiedzUsuńJa też nie nadążam z niczym znów, a miało być spokojniej w tym roku. Pozdrawiamy majowo i czekamy na wieści. Buziaki