Zawsze staramy się przygotować coś nowego ,zaskoczyć pozytywnie.W tym roku ,specjalnie z tej okazji ,powstały ...kotolotki
.
koty ze skrzydłami malowaliśmy jakiś czas temu na wieszakach.Jednak po wieczornym czytaniu chłopakom do poduszki "Kotolotków" i "Kotolotków z wizytą u mamy" Ursuli K.Le Guin temat ,tym razem w formie przestrzennej powrócił. Kotolotkiem poczuł się też nasz kot Tolek ,dziwak nad dziwaki ;-)
Wracając jednak do Jarmarku Wdzydzkiego . Muzeum przygotowało mnóstwo atrakcji:
PROGRAM ARTYSTYCZNY - ESTRADA NIEDZIELA Prowadzenie Edmund Lewańczyk Otwarcie 38. Jarmarku Wdzydzkiego 12.00 - 13.00 NIWA MODREGO LNU ze Słupska - ludowa muzyka pomorska 13.00 – 14.00 GZUBY KOCIEWSKIE ze Starogardu Gdańskiego - “Jak sia wadzim” 14.00 – 15.00 WŁADCA LALEK teatr ze Słupska w sztuce “Szelmostwa Lisa Witalisa” 15.00 – 15.40 PAWEŁ NOWAK wirtuoz akordeonu 15.40 – 16.00 WSPINANIE SIĘ NA SŁUP - konkurs 16.00 – 17.00 KURDE MOL - Kabaretowa kapela z Egiertowa 17.00 - 18.00 Kaszubski Zespół Pieśni Tańca KOŚCIERZYNA z Kościerzyny - “Kaszubska zabawa” |
PROGRAM MUZYCZNY - KOŚCIÓŁ nr 50
Niedziela 12.00 - 16.00
“Od chorału do koncertu”
Koncert organowy i prezentacja instrumentu - Kinga Bronk
Koncert skrzypcowy - Jacek Jaszewski
PROGRAM MUZYCZNY - DWÓR Z LUZINA nr 26
Niedziela 13.00 - 17.00
Utwory kompozytorów XVIII i XIX na fortepian i wiolonczelę
Anna Zazula - fortepian
Weronika Kulpa - wiolonczela
SPICHLERZ Z LUZINA nr 26
Sobota 12.00-12.40, 14.00-14.40, 16.00-16.40
Niedziela 13.00-13.40, 15.00-15.40
Wróżka DZIEWANNA czyta bajki o rusałkach, stolemach i zaklętych zamkach
TEREN MUZEUM
Sobota i Niedziela 10.00 - 18.00
Kapela KASZUBY z gminy Karsin
PAWEŁ NOWAK - melodie ludowe i popularne
WĘDROWNI SPRZEDAWCY: tabaki, ziół, kwiatów, ogórków z miodem, rabarbaru z cukrem i jarmarkowych różności
Patrol 12. PUŁKU PIECHOTY XSIĘSTWA WARSZAWSKIEGO - musztra, strzelanie
z muszkietu, odlewanie kul, wojskowe jadło
STOISKA HANDLOWE, GASTRONOMICZNE, KUCHNIA REGIONALNA
PREZENTACJA WYSTAW, TRADYCYJNYCH ZAJĘĆ I RZEMIOSŁ WIEJSKICH
Sobota i Niedziela 10.00 - 18.00
Wyrób naczyń klepkowych - chałupa z Borska nr 4
Malowanie na szkle; drzeworyt; kwiaty z papieru; haftowanie - chałupa z Piechowic nr 5
Przędzenie wełny i wyrób skarpet; mielenie zboża w żarnach; tłuczenie zboża w stępie; kręcenie batów; wyrób zabawek z siana (niedziela) - zagroda z Nakli nr 6
Wicie wieńca dożynkowego i wianków (niedziela); wyrób koronek, serwetek na drutach i szydełku; wyplatanie koszy; zabawki z siana (niedziela) - zagroda z Trzebunia nr 7
“Od szkicu do obrazu” - warsztaty plastyczne przy chałupie ze Skorzewa nr 8
Obróbka bursztynu (sobota); wyrób świec - przy kościele ze Swornegaci nr 50
Lepienie „gwizdawek” z gliny; toczenie garnków; rzeźbienie w drewnie (niedziela) - zagroda ze Skorzewa nr 9
Kaszubskie muzyczne instrumenty obrzędowe - szkoła z Więckowych nr 49
Pranie i maglowanie bielizny - zagroda ze Szczodrowa nr 40
Szycie odzieży; robótki siatkowe; drukowanie na tkaninie, filcowanie wełny - chałupa z Pogódek nr 41
Wyrób "pupek" i "tralek"; kręcenie powrozów; szycie sieci - warsztat kołodziejski z Mirachowa nr 22
Przecieranie kłód na traku napędzanym lokomobilą parową - tartak ze Staniszewa nr 46
Kulinarne zwyczaje polskiego dworu Śniadanie - dwór z Luzina nr 26
“Sklepik na Brzuchu” - tj. zabawna, chodząca reklama stoiska z faworkami i mazurkami oraz stoiska z kiszonymi ogórkami w formie miniatur teatralnych i quizów - przy dworze z Luzina nr 26
Obróbka drewna (niedziela) - przy chałupie z Zazdrości nr 34
Wyrób gwoździ, zawiasów i podków, ostrzenie noży - kuźnia z Lini nr 55
Czerpanie papieru - chałupa z Klonówki nr 39
Prażenie nasion na olej (niedziela) - szopa młyńska z Rolbika nr 45
NOWA WYSTAWA
“Kluki i kury - fotografie Dąbrówki Tyślewicz” - karczma z Rumi nr 59 (na piętrze)
GRY I ZABAWY W ZAGRODACH
Sobota i Niedziela 10.00 - 18.00
Zagroda z Nakli nr 6, z Trzebunia nr 7, przy wiatraku z Brus nr 45
KONKURS RYSUNKOWY
Niedziela 15.00 - 16.00
"Wiejskie rzemiosła” - szkoła z Więckowych nr 49
Wystawa pokonkursowa
SZTUKA LUDOWA I RĘKODZIEŁO ARTYSTYCZNE
Sobota i Niedziela 10.00 - 18.00
Ceramika; zabawki z drewna; wyroby z siana, słomy i brzozy; lalki w strojach regionalnych; haft; rzeźba w drewnie, glinie i kamieniu; plecionki z korzenia sosny, wikliny, brzozy i sznura; wyroby z rogu bydlęcego; bursztyn; biżuteria; koronki; pisanki; grafika, malarstwo, witraże, wyroby kowalskie;......................................
Jest jeszcze taki "cymesik" dla miłośników kur ;-))))))
źródło Muzeum-Wdzydze |
Już nie możemy się doczekać :-))
Lubię jarmarki w każdej postaci. Polubiłam je już w dzieciństwie, za ich kolory , szum, gwar, lokalne smaczki... Są odskocznią od codzienności, supermarketów,za czas zatrzymany przy straganach.
OdpowiedzUsuńA jeszcze jeśli raz w roku można spotkać się z ciekawymi ludźmi, to już prawdziwy raj! Pozdrawiam serdecznie;)
Zachłysnęłabym się takim jarmarkowym, słonecznym (nawet w deszcz) klimatem. Mam nadzieję, że z tej wizyty we Wdzydzach też przywieziecie kilka radosnych zdjęć.
OdpowiedzUsuńKotolotki są urocze ^^
Pozdrawiam - Joanna
Bozeno dokładnie jest tak jak piszesz :-)))i my pozdrawiamy dzisiaj od rana słonecznie :-)
OdpowiedzUsuńJoanno,a wiesz ,że ten Jarmark w strugach deszczu był klimatyczny - nie było "samsezrobisiów" ;-) .Przyszli ci autentycznie zainteresowani. cali mokrzy nie,ale to przecież nie przeszkadza w rozmowie ;-)))
No kurcze, ale te kotolotki będą wyjadać pisklęta prosto z gniazd!
OdpowiedzUsuńStrasznie dawno nie byłam na żadnym jarmarku. Pamiętam jeszcze dawne, czarodziejskie chochołowskie odpusty z lat 70/80 i późniejsze rozczarowanie zalewem plastiku na straganach.
Najwyraźniej powinnam się jednak wybrać na jakiś polecany jarmark, bo widzę, że wiele dobrego się dzieje!
Miłośniczka kur się uśmiecha!
OdpowiedzUsuńDzieki za kotolotki, sa przepieknie milusinskie oraz informacje nie tylko o Jarmarku Wdzydzkim, ale przede wszystkim tych, ktorzy go tworza.
OdpowiedzUsuńWitam pięknie. Byliśmy rok temu na Jarmarku Wdzydzkim. Przy Państwa stoisku najdłużej, nie mogliśmy oderwać oczu. Wszystkie cudeńka rozdaliśmy naszym przyjaciołom, tylko na naszej lodówce pozostał magnes- malutki domek z kogutem na dachu. I tak patrzę na pustą ścianę w naszym salonie, jakby tam pięknie pasował Państwa obraz...na pewno w tej sprawie się odezwę. Pozdrawiam serdecznie. http://mysligowskiemysli.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDokładnie tak- nie ma jak we Wdzydzach :-)))) W tym roku byłam tam po raz pierwszy i wiem już, że będę tam w przyszłym. Klimat jarmarku niesamowity. Cieszę się bardzo Jolu, że mogłam poznać Cię osobiście :-))))i na własne oczy zobaczyć te cuda, które tworzycie. Breloczek do kluczy z chatką i napisem tu mieszka święty spokój zrobił furorę wśród rodzinki i już mam pomysł na upominki. Sama jeszcze zakupię parę innych, kotolotki czy monidło ślubne, które chcę zamówić i podarować kuzynce zamiast standardowych życzeń. Mogłabym wymieniać i wymieniać. Cieszę się bardzo, że są jeszcze takie miejsca gdzie króluje drewno, wiklina, glina, ceramika czy ręcznie szyte maskotki. Żałuję jedynie, że dysponowałam zbyt krótkim czasem aby wszystko odwiedzić, zobaczyć dlatego będę tam również w przyszłym roku.
OdpowiedzUsuńZ pozdrowieniami Basia
Dziękuję za dobre słowo. Tak sobie myślę, że książka o roślinach, ich zastosowaniu i związanych z nimi obyczajach znalazła się naprawdę w dobrych rękach (tyle ciepła w Państwa tekstach, tyle urody w zdjęciach i ogromnej wrażliwości na to, co nas otacza, a dla Was "siedzi również w desce". A dobro przyciąga dobro, o czym świadczy ton tych wpisów, jakże daleki od tego, który pojawia się na innych forach. Dziękuję też za rozmowę (a jakże byłam na jarmarku i przywiozłam sobie kolejnego kota). pojawia się na innych forach :-)Krystyna Sz.
OdpowiedzUsuńNo i zostało coś, czego nie powinno było być. Po końcowym nawiasie proszę nie patrzeć na to , co tam istnieje, bo to się tylko Państwu tak wydaje, że to tam jest...:-)
OdpowiedzUsuńjeszcze raz ja. Wejdź na mojego bloga. Niespodzianka:)
OdpowiedzUsuńwłaśnie odkryłam bloga i wyczytałam, że myślicie o Nas jak cudnie i aż się wzruszyłam-kochani nie byliśmy w tym roku :( i mi było smutno, że Wdzydz i Was nie zobaczę ale Łukasz zapragnął góry i zawitaliśmy do Szczawnicy. Mam nadzieję, że w przyszłym roku się zobaczymy i poznacie naszą Basię(od tej strony brzucha :)
OdpowiedzUsuńcałujemy Edyta,Łukasz, Franio, Basia
Jolik, wpadnij do mnie na bloga po wyróżnienie. Nie mogłam się oprzeć:-)))
OdpowiedzUsuńprzepraszam za ciszę ,ale najpierw dużo pracy ,potem trochę baaardzo Miłych Gości ( z Popielnika :-))) ) ,potem znowu praca,ot lato w Innej Bajce w pełni sezonu :-))))
OdpowiedzUsuńbaaaardzo dziękujemy za miłe słowa i za spotkania- coroczne z Panią Krystyną GoŁdapianką ,- pierwsze z Basią i mysligowskiemysli.blogspot.com/
cieszę się Edyta ,że do nas zajrzałaś :-)) Mam nadzieję ,że uda nam się spotkać, tym razem w innych okolicznościach przyrody ;-))
Bozeno i Asiu - baardzo dziękujemy za wyróżnienia - ponieważ w tych sprawach ja kompletnie z innej bajki jestem- mam pytanie -czy wystarczy tylko podziękować i się z tego cieszyć ,czy może coś więcej :-)????
Bardzo żałuję, że już drugi rok z rzędu tylko myślami jestem z Wami na jarmarku - a w tym roku tak planowałam wyjazd, żeby pogodzić wszystko i ... kicha, dziecki bilet mi kupiły na wcześniejszy samolot (nawet czepić się nie można, buuuuu). Za to oglądam u moich dublińskich dzieci Wasze ślubne monidło i nadziwić się nie mogę, że tak idealnie wciąż pasuje (do kolejnego mieszkania). A domek z widokiem na święty spokój w Gdańsku pilnuje moich dobrych snów. Uściski, Ewa
OdpowiedzUsuń