pogoda w kratkę krzyżuje niejedne wakacyjne plany . Ale i na to można znaleźć sposób. W ostatnią niedzielę mieliśmy być w Dziekanowicach ,ale deszcz zagonił nas do słonecznej krainy w kratę .
Swołowo to jedna z malowniczych ,wiernie zachowanych szachulcowych wiosek. Tu czas jakby się zatrzymał - kamienny bruk , do domów w kratę prowadzą stare bramy , tradycyjne ogrody pełne kwiatów - pięknie.
W jednej z Zagród mieści się żywy skansen - z końmi ,owcami , kozami i drobiem .Swojski zapach wsi roznosi się więc wokół ;-) Dodatkowo w każdą niedzielę lipca skansen wypełnia się gwarem i dziecięcym śmiechem.A wszystko to za sprawą Olgi i Pawła Hanowskich ,którzy z ogromną pasją i zacięciem organizują Dziecięcą Zagrodę . Bazując na tradycyjnych wzorach i korzystając z naturalnych materiałów ,przygotowali różne zabawki . Jest teatrzyk z drewnianych łyżek , można ćwiczyć trafianie do celu lnianymi woreczkami ,czy obręczami ze sznurka, łowi się drewniane rybki na metalowy haczyk - pływają w starej cynkowanej balii. Jest jeszcze wiele innych atrakcji .
Oprócz tego co niedziela przygotowano różne atrakcje - występy teatrów, warsztaty, konkursy ...
Są stoiska z rękodziełem - nasze też :-)
Do zobaczenia w Swołowie .My będziemy tam w kratkę ;-)
O kurcze - szkoda, że to tak daleko......
OdpowiedzUsuńDaleko, daleko :-( dla mnie to jak w bajce za gorami, za wodami, ale jestem wdzieczna za ten blog i wszystkie inne, ktore pokazuja nasz piekny kraj i tradycje. Kolo Poznania jest w Dziekanowicach Wielkopolski Park Etnograficzny, miejsce warte odwiedzin.
OdpowiedzUsuńTaaaaaaaaaaaak - Halinko - my się właśnie miałyśmy tam z Jolą spotkać :D Niestety - tutaj tak lało, że wcale się nie dziwię, że Inna Bajka działa się w Swołowie :DDDDDDDDDD
OdpowiedzUsuńHalinko,baaaaardzo dziękujemy za miłe słowa :-)))
OdpowiedzUsuńKasia ma świętą rację :-))))) - planowaliśmy w zeszłym tygodniu wyjazd do cudnego skansenu w Dziekanowicach ,ale ,niestety, pogoda pokrzyżowała nam plany :-(( ale jak to w życiu bywa -nie ma pustki :-)) i byliśmy w niedalekim Swołowie - komu po drodze serdecznie zapraszamy w niedzielę :-)))
a wpis o Dziekanowicach zrobimy ,bo to skansen niezwykły choćby ze względu na układ domów- taka typowa wieś. W zeszłym roku porobiliśmy trochę zdjęć :-))
a spotkania z Kasią żal mi BAAAAARDZO jak temu góralowi z piosenki ;-(((((
OdpowiedzUsuńOj tam - Jola - co się odwlecze, to nie uciecze :D
OdpowiedzUsuńDla mnie to chyba też; za górami, za lasami, a swoją drogą to gdzie te Dziekanowice i przede wszystkim Swołów. Wstyd mi, ale nie słyszałam o takich miejscowościach. Jakbyś przybliżyła je trochę i jakoś umiejscowiła, to "a nóż, a widelec" ... ;)
OdpowiedzUsuńBożeno - Dziekanowice są na drodze z Poznania do Gniezna - jest tam bardzo piękny skansen i jezioro. Natomiast Swołowo jest na Pomorzu - niedaleko Słupska - nie mylę się Jolu? Najlepiej zaglądnąć do linków podanych w poście przez Jolę :) - wszystko Ci się wyjaśni :)
OdpowiedzUsuńKraciasta zagroda w Swołowie naprawdę robi wrażenie! I fajnie, że tyle tam teraz atrakcji dla dzieciaków.To, co Olga i Paweł zdziałali to świetna robota!
OdpowiedzUsuńKasiu, dokładnie jak napisałaś :-))Swołowo leży przy bocznej trasie Słupsk-Darłowo ok.15 km od Słupska :-))
OdpowiedzUsuńBozeno może faktycznie "a nóż ,a widelec..." nigdy nie nie wiadomo :-))))
Asiu, oj ,robi ,robi wrażenie,bo to ogromny wysiłek logistyczny :-) Olga lubi dopieścić wszystko -pomyślała i o polnych bukietach na stołach ,o oprawieniu prac konkursowych i jeszcze o wielu detalach :-)I co najważniejsze zostaje to potem w głowach dzieci - słychać było rozmowy w stylu :"Tato, zrobisz nam też takie obręcze do rzutów albo rybki ,bo są lepsze ,niż te plastikowe "
A mnie znów żal, bo mój luby jutro do Darłowa wyrusza, ech życie;( Cieszy fakt, że ludzie mają tak genialne pomysły na tej naszej ziemi:)Wielkie brawa:)
OdpowiedzUsuńP.S. Jakby się kiedyś cudownym sposobem Inna Bajka zadziała gdzieś na DŚ, to koniecznie o cynka proszę;)
OdpowiedzUsuńNazwa Dziekanowice wywolala wspomnienia i wrzucilam na swoim blog kilka zdjec z 2010 roku. Mam nadzieje, ze nie macie nic przeciwko temu, ze Was znaczy sie Ciebie Jolu i Kasiu wspomnialam. Bede czekac na Wasze spotkanie w Dziekanowicach i oczywiscie relacje.
OdpowiedzUsuńNelu ,jak tylko pojawi się szansa "dziania się "
OdpowiedzUsuńna Dolnym Śląsku na pewno damy cynk :-)))) A
Luby może kojący szum morza do domu przywiezie :-) ?
Halinko, piękna ta Twoja relacja :-)))))dziękuję za wspomnienie ;-))))