sobota, 23 kwietnia 2011

w nastroju prawie świątecznym



Choć z powodu kilku spraw na głowie  stan mój jest  mało świąteczny, to jednak, gdy  z pomocą naszych chłopaków wkręciłam się w przygotowania nastrój powoli majaczy na horyzoncie :-))

Kilka lat temu, dwa dni przed Wielkanocą ,  nasz Starszy Synek był wyjątkowy  niegrzeczny.Nie pomagały przypomnienia ,że Zajączek cały czas go obserwuje i sprawdza czy na prezent zasługuje . Jakoś nie chciało mu się wierzyć ,że on  naprawdę istnieje i prezenty przynosi.Ale czasami życie w środku lasu wyciąga do nas ,rodziców ,pomocną dłoń.  Rano, zaraz po przebudzeniu ,spojrzeliśmy przez okno i ku naszemu oooooogromnemu zdziwieniu  na podwórku wolnym krokiem, przechadzała się para..... zajęcy. Bez pośpiechu przejrzały dokładnie całe nasze obejście ,poskubały trawkę i pobiegły w las.
Nie muszę chyba dodawać ,że odtąd obydwa nasze Chłopaki wierzą ,że zające przynoszą prezenty. "Ale takie nieduże,bo ciężko by im było w łapkach większe unieść"  - tłumaczą  swoim miejskim kolegom
;-)))

I tym optymistycznym akcentem, przechodząc w świąteczną atmosferę ,chcielibyśmy   życzyć wszystkim   kolorowych  i radosnych jak te zajęcze serdaki Świąt , trochę bajki nie tylko od Święta .
I żeby wszystkie smutki ,kłopoty i problemy potrafiły czmychać jak   zające :-))))

4 komentarze:

  1. Dużo, dużo ciepła w serduchach i zajęcy na podwórzu:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Joluś, przecież wiadomo, że zające roznoszą prezenty! Te dwa musiały tylko przekonać małego niedowiarka:-)))
    Ściskamy Was wielkanocnie i moc życzeń przesyłamy!

    OdpowiedzUsuń
  3. Radości, szczęścia, rodzinnej atmosfery i samych dobrych chwil w te świąteczne dni dla Ciebie i najbliżsżych. I dużo, dużo zajęcy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nelu,Asiu,Io -baaaaardzo dziękujemy z życzenia .Te płynące prosto z serca mają niesamowitą siłę -zawsze się spełniają :-)))
    Io, serdecznie witamy :-)))

    A tak a'propos zajęcy - wieczorem w Wielką Sobotę nasze chłopaki zamieniają się w kosiarki i zbierają do koszyków mnóstwo trawy dla Zajączków. Kosze zostawiamy na podwórku ,zające "wcinają" trawę i w zamian zostawiają upominki.Ale,żeby nie było za łatwo kosze chowają ,a drogę do nich znaczą. I tak wszyscy mają zabawę -chłopaki,my i zające oczywiście też ;-)))

    OdpowiedzUsuń