wtorek, 26 kwietnia 2011

majówka we Wdzydzach ,czyli sezon jarmarkowy czas zacząć



Bardzo lubimy jarmarki sztuki ludowej i rękodzieła. Takie z klimatem, w ładnej scenerii , w otoczeniu ciekawych ludzi i  przedmiotów . To czas na wymianę doświadczeń, pogadanie i zakupy. Właściwie z każdego jarmarku wracamy obładowani nowymi przedmiotami .Ręcznie wykonanymi ,z dobrą energią . Inaczej pije się z kubków ręcznie robionych ,inaczej nosi się biżuterię wykonaną w jednym tylko egzemplarzu ( ciuchy zresztą też :-)))  ) .Zresztą co my tu będziemy się rozpisywać - każdy kto choć raz używał rzeczy robionych ręcznie wie jakie to niepowtarzalne. Mamy to szczęście ,że możemy otaczać się takimi przedmiotami. Że nasze chłopaki bawią się w głównej mierze drewnianymi i gałgankowymi zabawkami,które sami sobie wybrali na kiermaszach. Że nie jesteśmy skazani na masową,często chińską , produkcję . Na sztampowe , sezonowe , przedmioty bez duszy.
Jarmarki są miejscem ciekawych spotkań i wymiany myśli.Mają w sobie urok świata,który przeminął. Tu nikt się nie spieszy ,jest czas na rozmowę , na przyjrzenie się przedmiotom  ,które nam się podobają , na usłyszenie historii ich powstania.
Nam takie spotkania dodają skrzydeł do dalszej pracy :-)))))


W tym roku nasz jarmarkowy sezon zaczynamy Majówką w Skansenie we Wdzydzach Kiszewskich ,która będzie trwała od 30 kwietnia do 3 maja w godzinach od 10.00 do 18.00  .
Oprócz kiermaszu rękodzieła Muzeum przygotowało wiele ciekawych atrakcji wśród nich między innymi:
-warsztaty edukacyjne,
-toczenie garnków w glinie
-wykuwanie gwoździ,
-tkanie szmaciaka,
-dawne zabawki i zabawy,
- pochód z "Mójikiem",
- zabawy pasterskie i wybór Królowej Owiec,
- konkurs latania na miotłach i ożogach,
- przeganianie czarownic.
- wystawę "Świat demonów ludowych".


Mamy nadzieję ,że pogoda dopisze. Do zobaczenia we Wdzydzach  :-))))))

6 komentarzy:

  1. Aż nas skręca, że nie damy rady w tym roku na wdzydzką majówkę przyjechać. Bo przecież i my uwielbiamy jarmarki i rękodzieło. Ale będziemy z Wami dzięki łaczności duchowej:-)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiele bym dała, aby móc tam być, ale nie mogę. To moje, bez wątpienia, szczęśliwe i wybrane życie ze stadami różnych zwierząt ogranicza moje wcześniejsze wędrówki. Bardzo lubię "ręką dzieło" czynione i jarmarki wszelakie, i warsztaty rękodzielnicze. Będę z Wami "dusznie". Jolu, po nocach mi się już śnią Twoje piękne malunki. Muszę mieć coś Twojego, bo umrę z tej tęsknoty. Udanego jarmarku. Pozdrawiam

    Owca Rogata

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziewczyny,łączność duchowa to bardzo ważna rzecz .Dzięki :-)))
    Owieczko, na obrazek dla Ciebie się nastrajam .Chciałabym go namalować,gdy poczuję skrzydła ;-)- poczekasz jeszcze mały momencik,bo mi się kilka rzeczy nagromadziło i skrzydła za malutkie jeszcze....

    OdpowiedzUsuń
  4. witam. byłam na jarmarku, patrzyłam, podziwiałam i pozdrawiam, P.

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj P :-)) - nam też baaaardzo się podobało :-))) przeganianie czarownicy było REWELACYJNE,prawda.A podobno "ścinanie kani" ,które odbędzie się 21 maja jest jeszcze ciekawsze. Jak tylko się trochę "ogarniemy" będzie relacja z wdzydzkiej majówki :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czekam na relacje z tej majówki. U nas śnieg za oknem i 0 stopni. Trochę niemajowo się zrobiło. Mimo ziąbu ciepło pozdrawiam
    Owca Rogata

    OdpowiedzUsuń