pan Kogut chciałby być pastelowy
tak od ogona
po czubek głowy
i od grzebienia
po pazur mały
ecru,beżowy lub śnieżnobiały
marzy by z gracją piać:
kuku- ry- ku
a nie co ranek nieść tyle krzyku
A kiedy będzie piać pieśń pochwalną
chciałby publikę mieć
kulturalną
wiatr prośby zaniósł do ...zębuszki.
coś mi się zdaje - pomylił wróżki
Co rano w Innej Bajce pieją koguty.Sąsiedzkie . Tak głośno i bez umiaru. Potrafią nagle o 3 w nocy zwiastować nadejście ranka .Ot, uroki obcowania z zagrodową przyrodą . Obserwując kiedyś jednego z nich doszłam do wniosku ,że chyba nie za bardzo czuje się w skórze macho - i postanowiłam spełnić jego marzenia ...
Jola
Ten kogut na śpiewaka operowego wygląda. Zdecydowanie nie jest "macho". Ale ja względem kogutów czuję respekt. Byłam 9-letnim dziecięciem, kiedy wiejski kogut mi " kota pogonił" biegnąc za mną przez całe podwórko, dziobiąc gdzieniegdzie i próbując mi wskoczyć na głowę...
OdpowiedzUsuńTen miał być taki z własnych marzeń - trochę księżycowy ,trochę z dymu z komina czy mgły i w związku z tym bardzo łagodny i przyjacielski ;-))
OdpowiedzUsuńGenialne:)
OdpowiedzUsuń