poniedziałek, 21 marca 2011

kominiarz szczęście nosi

 

Tak mówi stare przysłowie. Ba,kiedyś wierzono ,że kominiarz -jak i drabina, po której się wspina -jest łącznikiem. Między niebem a ziemią. Ma magiczną moc ....
 W dobie wkładów kominowych  ze stali kwasoodpornej, niepalnych impregnowanych materiałów i innych cudów techniki trochę się zakurzył. Niewielu  tęsknie go wypatruje  i  powtarza za hasłem z haftowanych makatek -"kominiarz w domu - szczęście na cały dzień".
Jednak jesteśmy  ciekawi -  ilu potrafi  przejść zupełnie obojętnie obok kominiarza? Ilu nie łapie się za guzik? Nie szuka pana w okularach,zakonnicy  czy jakoś tak :-)) ?Ilu nie daje się zupełnie poddać jego "czarowi" ?
My  nie potrafimy  I nie chcemy "potrafić" :-)



Jola

12 komentarzy:

  1. Ja łapię się na łapaniu za guzik na widok kominiarza. W dzieciństwie babcia przyszywała mi guziczek na swetry, który niczego nie zapinał i nie odpinał, był to guzik kominiarski. Do łapania zań. Na szczęście.

    Rogata Owca

    OdpowiedzUsuń
  2. Łapię. Zawsze łapię :D A jak byłam mała, to chciałam zostać kominiarzem :DDDDDDDDDDDDDD Ale o tym kiedyś, przy okazji :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Owieczko, wspaniała historia z bardzo zapobiegliwą Babcią w roli trzecioplanowej :-))
    Kasiu ,a ja czekam z niecierpliwością na Twojego kominiarza ,bo już chyba wiem co się będzie święcić :-P

    OdpowiedzUsuń
  4. Babcia Aniela była świetna. Miała swoje sposoby na łapanie szczęścia. Dziadek Adam był równie wielkim specjalistą w tej dziedzinie. Dzieciństwo spędzone w ich domu jawi mi się jak najprawdziwsza bajka

    Rogata Owca

    OdpowiedzUsuń
  5. Owieczko ,to dzięki Nim masz bajkowe źródło,z którego teraz czerpiesz :-))))

    OdpowiedzUsuń
  6. Zawsze łapię. Jak nie mam własnego łapię za cudzy:-)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja łapałam za guzik jak byłam mała. Ostatnio jednak pewien kominiarz mnie zaskoczył. Przyszedł jakieś dwa tygodnie temu z kalendarzem na ten rok, choć mamy już marzec!? Twierdził, że jedynie kupienie kalendarza da mi szczęście, a guzik to tylko przesąd.....
    www.kobiecepasje.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. Bo to był kominiarz biznesmen

    Owca Rogata

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ciekawy artykuł. Jestem pod wielkim wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń
  10. W sumie co by nie mówić to akurat kominiarz u mnie pojawia się dość regularnie. Właśnie dlatego jestem zdania, że bardzo fajną ofertę ma kominiarz https://kominiarz.warszawa.pl/oferta/ i ja zdecydowanie właśnie z niej korzystam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo fajnie napisany artykuł. Jestem pod wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń