Trochę się zaszyłam ostatnio. W życiu ,w pracy,w widokach. Jakoś coraz mniej chce mi się wchodzić w wirtualny świat.Za bardzo pochłania ten żywy.Ciągnie prawdziwe i namacalne. Pcha do używania wszystkich zmysłów ,a nie tylko wzroku i słuchu. Szkoda smaku,zapachu, dotyku....
Co robię? Staram cieszyć się życiem. Pracuję. Wycinam. Przycinam.Wklejam. Dorysowuję. Oto efekt.Moja pierwsza kartonówka. Mam nadzieję,ze nie ostatnia.
"Miasteczko z bajki" Dorota Gellner wyd. Papilon. Tekst potraktowałam jak punkt wyjścia do snucia historii.Tych,które przyszły mi do głowy ,ale i - mam nadzieję- swoich własnych.
Zapraszam do środka :-)
Pani Jola i pani Dorota- bardzo zgrany duet(:Jak zwykle jestem pełna podziwu.U mnie też więcej realu niźli wirtualu i mam nadzieję, że wreszcie bardziej bajkowo będzie...(; Uściski!
OdpowiedzUsuńAch, do takiego miasteczka chcę.
OdpowiedzUsuńWszyscy się "zaszywają" w swoich światach.
Nie wybierasz się w nasze okolice aby?
Uściski serdeczne
Owocne zaszycie, do dzielenia:) Bardzo harmonijne miasteczko z bogatą siecią interakcji:)
OdpowiedzUsuńwow. Talent jest :)
OdpowiedzUsuńCudowne rysunki!
OdpowiedzUsuńZaluje, ze dzici wyrosly, tak mi brak czytania na dobranoc i ilustracji...
OdpowiedzUsuńPrzepiekne bajkowe miasteczko;)
I see your blog daily, it is crispy to study.
OdpowiedzUsuńYour blog is very useful for me & i like so much...
Thanks for sharing the good information!
ดูหนังออนไลน์
Pięknie dzieciaczki rosną, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLadne miejsce.
OdpowiedzUsuń