Próbuję szukać we wspomnieniach i niewiele znaleźć mogę. Raptem kilka obrazków przykrytych warstwą kurzu i późniejszymi zdarzeniami. Nic to. Ważne,że są. Nawet jeśli ich niewiele-bo tak naprawdę nitkę pomiedzy światem dorosłych a moim wówczas dziecięcym trzymał Dziadek, nie Babcia - to przecież się znalazły i są - A Babcia? Dbała o to by wszystko co do przyziemności jest potrzebne było . Zwyczajnie i codziennie . Dziadek to co innego. Dziadek latał i otwierał nieznane światy. Taaaak ,taak chciałoby się o Dziadku ,ale o Babci postanowiłam wspomnienia ułożyć sobie w głowie.Trudne to....
Co mi po niej zostało ?
-dedykacja w pierwszej samodzielnie przeczytanej książce "UKochanej Joli babcia Krysia" ( to "U" zostało dopisane na drugi dzień ,po przemyśleniu całej sprawy....)
- Smaki - koglu-moglu z kakaem , ciepłego soku z kiszonej kapusty,który podgrzewała mi na kozie w małym wiejskim sklepie ,w którym pracowała i rytuał słodkich ,ciepłych podwieczorków
- Radość z tego ,że nie bawię się w sklep ,ale Babcia pozwala mi NAPRAWDĘ ważyć ,liczyć, wydawać resztę i jej duma ,że sobie dobrze w tym radzę
I jeszcze jej wiara we mnie,że dam sobie radę we wszystkim co mnie w życiu spotka..... Taaaaa....
Dużo i mało mi zostawiła.....
Nigdy nie widziałam jak karmiła gołębie .Nie miała siwych ,długich włosów , takiego uśmiechu i czerwonej torebki ,ale ilekroć staje mi przed oczyma obraz babci to jest on taki. Nie wiem dlaczego właśnie taki zapadł mi w serce? Może to moja babcia gdzieś tam ,głęboko w duszy? A może mi się to tylko wydaje?
-
ciepły sok z kiszonej kapusty... A to Ci!! ?
OdpowiedzUsuńNiezła Babcia! Ciekawe jakimi nas będą pamiętać nasze wnuki? :-)
Dobrego Dnia ...
Zapraszam na konkurs, w którym do wygrania są książeczki z wydawnictwa Skrzat :)
OdpowiedzUsuńhttp://bajkowir.blogspot.com/2016/01/konkurs-z-wydawnictwem-skrzat.html