czwartek, 21 stycznia 2016

zapodziane

Próbuję szukać we wspomnieniach i niewiele znaleźć mogę. Raptem  kilka obrazków przykrytych warstwą kurzu i późniejszymi zdarzeniami. Nic to. Ważne,że są. Nawet jeśli ich niewiele-bo tak naprawdę  nitkę pomiedzy światem dorosłych a moim wówczas dziecięcym trzymał Dziadek, nie Babcia  - to przecież się znalazły i są -  A Babcia?  Dbała o to by wszystko co do przyziemności jest potrzebne było . Zwyczajnie  i codziennie . Dziadek to co innego. Dziadek latał i otwierał nieznane światy. Taaaak ,taak chciałoby się o Dziadku ,ale o Babci postanowiłam  wspomnienia ułożyć sobie w głowie.Trudne to....
Co mi po niej zostało ?
-dedykacja w pierwszej samodzielnie przeczytanej książce "UKochanej Joli babcia Krysia" ( to "U" zostało dopisane na drugi dzień ,po przemyśleniu całej sprawy....)
- Smaki  - koglu-moglu z kakaem ,  ciepłego soku z kiszonej kapusty,który podgrzewała mi na kozie  w małym wiejskim sklepie ,w którym pracowała i rytuał  słodkich ,ciepłych podwieczorków 
- Radość   z tego ,że nie bawię się w sklep ,ale Babcia pozwala mi NAPRAWDĘ ważyć ,liczyć, wydawać resztę i jej duma ,że sobie dobrze w tym radzę

I jeszcze jej wiara we mnie,że dam sobie radę we wszystkim co mnie w życiu spotka..... Taaaaa....
Dużo i mało mi zostawiła.....

 Nigdy nie widziałam  jak karmiła gołębie .Nie miała siwych ,długich włosów , takiego uśmiechu i czerwonej torebki ,ale ilekroć staje mi przed oczyma obraz babci to jest on  taki. Nie wiem dlaczego właśnie  taki zapadł mi w serce? Może to  moja babcia gdzieś tam ,głęboko w duszy? A może mi się to tylko wydaje?



2 komentarze:

  1. ciepły sok z kiszonej kapusty... A to Ci!! ?
    Niezła Babcia! Ciekawe jakimi nas będą pamiętać nasze wnuki? :-)
    Dobrego Dnia ...

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapraszam na konkurs, w którym do wygrania są książeczki z wydawnictwa Skrzat :)
    http://bajkowir.blogspot.com/2016/01/konkurs-z-wydawnictwem-skrzat.html

    OdpowiedzUsuń