Proszę nie pytajcie mnie jak ze zwykłej białej chmury powstaje owieczka.Obiecałam, ba!przysięgłam, trzymając przy tym trzy palce na sercu ,że tego sekretu nie zdradzę. Mogę tylko szepnąć cicho,że do tej przemiany potrzebny jest beskidzki wiatr,susząca się na sznurku kolorowa letnia sukienka ,obłoczek i ..... To "i...." to właśnie ta tajemnica, w efekcie której od czasu do czasu widzę jak latają po naszym niebie uśmiechnięte od ucha do ucha owieczki-chmureczki.
Ta w żółtej sukience przylatuje najczęściej. Z daleka słychać jej dźwięczny ,perlisty śmiech.Nawet koty wyciągają wówczas szyje ku niebu i wypatrują Chmureczki. Podskakują przy tym tak śmiesznie,że i ja zaczynam się śmiać .Potem dołącza do naszego śmiechu Maciek,następnie zaspane chłopaki ( jeszcze w piżamach), potem psy ,bażant August II Mocny z żoną Katarzyną , zając Alfred, kilka zaspanych zaskrońców, zapracowani państwo pleszkowie, sikorki ,drozdy, zięby i stado much.Na samym końcu śmieją się koty,bo je śmiechem zarazić najtrudniej.Wiadomo, prawda?Nie wiem czy nasz śmiech słychać na Cieklince.Naprawdę nie wiem. Za każdym razem obiecuję sobie ,że w trakcie jego trwania polecę tam szybciutko i sprawdzę ,ale gdy następuje już ta chwila nie chce mi się latać ,sprawdzać , zastanawiać się , rozmyślać .Chce mi się śmiać.Wspólnie .Z całą naszą górką.
Roześmianego dnia życzymy .Bardzo roześmianego :-)
Jaaacie, ale fajna owca! Lubie owce, bardzo!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam calą górkę zatem (najbardziej ująl mnie bażant August II Mocny z żoną Katarzyną :) i zyczę jeszcze wielu rozesmianych dni skutkujących tak slicznymi obrazami.
nie wszystkie "diably" mają z owcami miłe skojarzenia- no ,ale Ty jesteś w buraczkach :-) Za życzenia - dzięki z wzajemnością :-))))
UsuńI ja też się śmieję :)) z moją Anielą na kolanach:))) teraz będziemy zaglądały do Was razem:))) roześmiane całuski przesyłamy!!
OdpowiedzUsuńTo dopiero musi być śmiech - coś mi się zdaje ,że nawet słychać go u Nas na górce :-)))))))).ściskamy Was wszystkich moooooocno
UsuńCudna owieczka roześmiana :) Uśmiechnęłam się, a dzisiaj w pędzie bardzo mi to potrzebne było :)
OdpowiedzUsuńZawsze sie usmiecham, gdy do Was wpadam:))
OdpowiedzUsuńJak ja się cieszę z takich komentarzy :-) Wpadaj Katarzyna, jak najczęściej!
Usuń