..... ten czas ,że będę miał same siwe włosy , pomarszczoną twarz ,zwiotczałe ciało ,chciałbym umieć to doceniać .Bo siwe włosy to przecież ileś tam tysięcy udanych wyjść z trudnych sytuacji.Siatka zmarszczek na twarzy to mapa moich wszystkich uśmiechów. Zwiotczałe ciało pozwala na powolniejsze przyglądanie się zmieniającemu się światu . W czasach usilnej potrzeby odmładzania i dążenia do zaistnienia , mam wrażenie ,że ludzie nie chcą dojrzeć i cieszyć się tym co przychodzi z wiekiem .Że wcześniej ,kiedy na to czas nie dbają o te uśmiechy, o ciepłe relacje np. z dziećmi , .Że nie umieją wyjść ze schematów w stylu to nie wypada,tamto nie na czasie , teraz tak się nie myśli "- szeptał Kot, za każdym razem, gdy przyglądał się Franciszce .Ciekawe- czy dlatego była inna ,bo wewnątrz zachowała młodą duszę ? Czy dlatego była inna ,bo jej dusza była stara?
Franciszka zaś cieszyła się chwilą .Właśnie zakładała wrotki albo łyżworolki .Jeszcze moment a rozłoży ręce i...poczuje jak jest ponad .
Ponad
starością ,
młodością ,
wypadaniem
i niewypadaniem.
Było lekko .Bardzo lekko.Nawet kotu.