środa, 30 maja 2012

Środowe na co i po co...

Franciszek czeka.



 

Natalia czeka.

 


 I żółty kot czeka też .W tym samym miejscu ,ale obok. Nie wiem dokładnie na co wszyscy  czekają? Może  myślą o tym samym,choć różna ich do tego samego będzie  prowadzić droga?A może jest zupełnie odwrotnie? Tą samą drogą dotrą  w inne miejsca ?
CZy żółty kot tak samo LUBI ptaki jak NAtalia ? Czy Franciszek jest odważny ,ponieważ przyczepił sobie skrzydła z gazety i w nosie ma to co myślą o nim inni? CZy też jest śmieszny i żałosny? Nie wiem. I chyba do końca wiedzieć nie chcę .Bo i po co?
Za każdym razem gdy na nich patrzę inne emocje  widzę.Czasem mi ich żal ,że są tacy samotni.A czasem im tej "izolacji"  wśród zgiełku zazdroszczę....

wtorek, 15 maja 2012

Ronja,córka ... Lajosa

"Tej nocy ,gdy Ronja miała przyjść na świat,nad górami przetaczała się burza tak gwałtowna,że wszystko co tylko  żyło ,a co mieszkało w Lesie MAtissa,w popłochu wciskało się w swoje norki i kryjówki.Tylko złowrogie dzikie Wietrzydła ,jedyne,które lubiły burzę ,z wyciem i wrzaskiem latały wokół zbójeckiego zamku na Górze Matissa (...) Lovis rodziła śpiewając .Idzie wtedy łatwiej,twierdziła ,a małe ,jesli przyjdzie na świat podczas pieśni, będzie przypuszczalnie z gatunku pogodniejszych"   A.Lindgren "Ronja,córka zbójnika"

Dużo Wietrzydeł chciało przeszkodzić pojawieniu się Ronji w Innej Bajce.Kilkakrotnie musieliśmy odwoływać naszą podróż po Ronję lub z bólem w sercu rezygnować z jej przyjazdu do nas. Ale udało się !!!! Jest !!!! I co tu dużo pisać oszaleliśmy ja jej punkcie. Ciężko zrobić jej sensowne zdjęcie ,bo cały czas jest w ruchu ;-)

Ronja pochodzi z cudownego miejsca na ziemi.Tyle tam spokoju ,radości , bliskości  natury i bycia na swoim miejscu ....Ekh... na samo wspomnienie  wszystko się we mnie śmieje .  Ronja urodziła się w Gospodarstwie Rogatej Owcy   Jeśli tylko potrafię , ludzkimi oczyma, wyobrazić sobie psi raj  to właśnie tak on wygląda. Tam psu pozwala się być psem. Bez wynaturzeń ,uczłowieczania na siłę, i zmiany jego odwiecznego przeznaczenia ( tzn. komondor jest komondorem , collie - collie'm itd, ) .Tam pies pomaga,człowiek żywi  i widać gołym okiem,że są szczęśliwi. I to  szczęście udziela się każdemu . 










Zdjęcia nie są w stanie oddać klimatu ,który stworzyła Rogata Owca . Wraz z Ronją przywieźliśmy kudłaty kawałek tego świata.
 Beata ,dziękuję za wszystko.
A przede wszystkim za sen....który się właśnie spełnia ....



niedziela, 6 maja 2012

Kot,który patrzył na księżyc

Ilustracje do wierszy Natalii Usenko dla wydawnictwa Literatura powstały zimą .Może dlatego są takie  pełne kotów?


"Bajeczka zimowa"

"Obiad dla króla"

"Noc w mieście"
"Bal dla Pinokia"
"Pan Gawron"

"Opowiastka"
 



Wspólnie z chłopakami wymyśliliśmy ,że ponieważ kot występuje nie tylko w tytule książki ,ale  i w kilku wierszach to może zakocić całą książkę ?A  przy okazji dołożyć zabawę w odnajdywanie kotów i nadawanie im imion :-) Dlatego na wyklejkach "rezydują" wszystkie koty umieszczone na ilustracjach .




 Książka zgodnie z wolą wydawnictwa jest adresowana do czytania przed snem. Dlatego wiersze nastrojowe przeplatane są z tymi pełnymi humoru. Żeby nie było za monotonnie ? A może mają być preludium do kolorowych snów ?
Nie udało się ,niestety ,na czas wydrukować zakładki .Mam nadzieję ,że szybko dołączy do całości :-)

kocia próba generalna w "Ale ja tak chcę" Beaty Ostrowickiej il.Krystyna Lipka-Sztarbałło wyd.Literatura


P.s. czuję ,że post wyszedł mi z lekka kanciasto :-/ Może  dlatego ,że tu wiosna w pełni ,a ja wracam do zimy? A może z całkiem innego powodu :-?