niedziela, 31 lipca 2011

na jaskółczych skrzydłach ...


... zasiadła Ciekawość .Wyciągnęła los z numerem jeden. I fruuuuuuu.... tyle ją widziano.  Ona pierwsza odważyła się przyjrzeć   światu  z wysoka . Prawie spod chmur. W kolejce na to  doznanie  czekają od lewej - Radość ,Wiatr we Włosach  , Uśmiech od Ucha do Ucha , malutki Niepokój i cztery miauczące Figle. ......



a oto moje  inspiracje  ;-)) Trzy jaskółki rodem Z Innej Bajki :-))))  Siedzą sobie pod dachem i podglądają nas. Z  wysoka

środa, 27 lipca 2011

odbijanie

Lustra,a właściwie zwierciadła  robimy od kilku lat . Trudno policzyć ile powstało. Mamy nadzieję ,że odbijają wiele  szczęśliwych chwil ...

Kiedyś zaprzyjaźniony z nami Darek robiący bębny powiedział ,że lustra wykonuje się   dla człowieka .
I my odnosimy wrażenie ,że to przedmiot bardzo osobisty. Zwierciadła przedstawiają nas takimi jakimi jesteśmy . Tylko one znają większość naszych trosk i obaw .Pomagają odkrywać zmiany jakie życie wpisuje w mapę naszego ciała .

Nasze zwierciadła powstają parami ,bo tak łatwiej kleić ramy . Nie zawsze  idealnie proste, za to po swojemu  bardzo delikatnie i "indywidualnie" zakrzywiają rzeczywistość. Mamy nadzieję ,że czynią ją w ten sposób choć odrobinę bajkową ;-)

Kiedyś wierzono ,że zwierciadła potrafią przepowiadać przyszłość . Gdybym cofnęła się kilka lat wstecz i zobaczyła w lustrze z aniołami to co mogę oglądać teraz - stary biały dom , dwóch chłopców głaszczących kury , koty tarzające się kocimiętce i Maćka pracującego w ogrodzie  -uwierzyć bym nie mogła ,że za jakiś czas spełni się duża część moich marzeń ....
Dlatego ,gdy przychodzą   szare chwile  ,  zaglądam  w lustro( z ramą w anioły ) i cieszę z tego co widzę -że żyję sobie gdzieś na uboczu  w starym ,białym  domu , z synkami  głaszczącymi  kury , z mężem pracującym w ogródku , gdzie nie ma tłoku , zgiełku i pędu ....
I myślę ,że każdy ma taką bajkę jaką wymarzył i zobaczył w swoim lustrze .
Wchodząc w nią  jak Alicja z Krainy Czarów ;-))))

środa, 13 lipca 2011

nie ma jak we Wdzydzach

 czas szybko leci ,to  nasz 12 Jarmark Wdzydzki .Każdy inny i niepodobny do poprzedniego. Bywały ukropy, burze i ciągły deszcz.Zmienialiśmy  "lokalizację" stoiska , rozdwajaliśmy się (Maciek prowadził pokaz wykonywania pojemników zasobowych ) ,najpierw jeździliśmy z naszymi bokserami  , potem z chłopakami.Dużo rzeczy się zmieniało. Tylko jedno pozostało niezmienne -ludzie, bez których nasza praca nie miałaby najmniejszego sensu .Fajnie jest co roku spotkać wspaniałą  Panią Irenę -emerytowaną przewodniczkę PTTK ,miłośniczkę ludowszczyzny i książek Anny Łajming .Miło porozmawiać z Panią Ewą i Panią Profesor Krystyną Szcześniak ( notabene polecamy Jej książkę "Świat roślin  światem ludzi na pograniczu Wschodniej i Zachodniej Słowiańszczyzny "wyd.Uniwersytetu Gdańskiego ). Fajnie jest zobaczyć  jak rośnie Franek synek Edyty i Łukasza z Warszawy ( w tym roku będzie ich więcej :-)  ), a  z Państwem z Pszczółek porozmawiać nie tylko o jamnikach.... i moglibyśmy jeszcze wymieniać i wymieniać Wszystkich Fajnych Ludzi ,których co roku spotykamy we Wdzydzach.Bo Jarmark to też wymiana myśli ,uśmiechów, obustronnych komplementów . To miejsce ,które pozytywnie ładuje :-))
Zawsze staramy się przygotować coś nowego ,zaskoczyć pozytywnie.W tym roku ,specjalnie z tej okazji ,powstały ...kotolotki

.


koty ze skrzydłami malowaliśmy  jakiś czas temu na wieszakach.Jednak po wieczornym  czytaniu chłopakom do poduszki "Kotolotków" i "Kotolotków z wizytą u mamy" Ursuli K.Le Guin temat ,tym razem w formie przestrzennej powrócił.  Kotolotkiem poczuł się też nasz kot Tolek ,dziwak nad dziwaki ;-)




Wracając jednak do Jarmarku Wdzydzkiego . Muzeum przygotowało mnóstwo atrakcji:
PROGRAM ARTYSTYCZNY - ESTRADA
NIEDZIELA
Prowadzenie Edmund Lewańczyk
Otwarcie 38. Jarmarku Wdzydzkiego
12.00 - 13.00 NIWA MODREGO LNU ze Słupska - ludowa muzyka pomorska
13.00 – 14.00 GZUBY KOCIEWSKIE ze Starogardu Gdańskiego - “Jak sia wadzim”
14.00 – 15.00 WŁADCA LALEK teatr ze Słupska w sztuce “Szelmostwa Lisa Witalisa”
15.00 – 15.40 PAWEŁ NOWAK wirtuoz akordeonu
15.40 – 16.00 WSPINANIE SIĘ NA SŁUP - konkurs
16.00 – 17.00 KURDE MOL - Kabaretowa kapela z Egiertowa
17.00 - 18.00 Kaszubski Zespół Pieśni Tańca KOŚCIERZYNA z Kościerzyny - “Kaszubska zabawa”
PROGRAM MUZYCZNY - KOŚCIÓŁ nr 50
Niedziela 12.00 - 16.00
Od chorału do koncertu”
Koncert organowy i prezentacja instrumentu - Kinga Bronk
Koncert skrzypcowy - Jacek Jaszewski

PROGRAM MUZYCZNY - DWÓR Z LUZINA nr 26
Niedziela 13.00 - 17.00
Utwory kompozytorów XVIII i XIX na fortepian i wiolonczelę
Anna Zazula - fortepian
Weronika Kulpa - wiolonczela

SPICHLERZ Z LUZINA nr 26
Sobota 12.00-12.40, 14.00-14.40, 16.00-16.40
Niedziela 13.00-13.40, 15.00-15.40
Wróżka DZIEWANNA czyta bajki o rusałkach, stolemach i zaklętych zamkach

TEREN MUZEUM
Sobota i Niedziela 10.00 - 18.00
Kapela KASZUBY z gminy Karsin
PAWEŁ NOWAK - melodie ludowe i popularne
WĘDROWNI SPRZEDAWCY: tabaki, ziół, kwiatów, ogórków z miodem, rabarbaru z cukrem i jarmarkowych różności

Patrol 12. PUŁKU PIECHOTY XSIĘSTWA WARSZAWSKIEGO - musztra, strzelanie
z muszkietu, odlewanie kul, wojskowe jadło

STOISKA HANDLOWE, GASTRONOMICZNE, KUCHNIA REGIONALNA

PREZENTACJA WYSTAW, TRADYCYJNYCH ZAJĘĆ I RZEMIOSŁ WIEJSKICH
Sobota i Niedziela 10.00 - 18.00
Wyrób naczyń klepkowych - chałupa z Borska nr 4
Malowanie na szkle; drzeworyt; kwiaty z papieru; haftowanie - chałupa z Piechowic nr 5
Przędzenie wełny i wyrób skarpet; mielenie zboża w żarnach; tłuczenie zboża w stępie; kręcenie batów; wyrób zabawek z siana (niedziela) - zagroda z Nakli nr 6
Wicie wieńca dożynkowego i wianków (niedziela); wyrób koronek, serwetek na drutach i szydełku; wyplatanie koszy; zabawki z siana (niedziela) - zagroda z Trzebunia nr 7
Od szkicu do obrazu” - warsztaty plastyczne przy chałupie ze Skorzewa nr 8
Obróbka bursztynu (sobota); wyrób świec - przy kościele ze Swornegaci nr 50
Lepienie „gwizdawek” z gliny; toczenie garnków; rzeźbienie w drewnie (niedziela) - zagroda ze Skorzewa nr 9
Kaszubskie muzyczne instrumenty obrzędowe - szkoła z Więckowych nr 49
Pranie i maglowanie bielizny - zagroda ze Szczodrowa nr 40
Szycie odzieży; robótki siatkowe; drukowanie na tkaninie, filcowanie wełny - chałupa z Pogódek nr 41
Wyrób "pupek" i "tralek"; kręcenie powrozów; szycie sieci - warsztat kołodziejski z Mirachowa nr 22
Przecieranie kłód na traku napędzanym lokomobilą parową - tartak ze Staniszewa nr 46
Kulinarne zwyczaje polskiego dworu Śniadanie - dwór z Luzina nr 26
Sklepik na Brzuchu” - tj. zabawna, chodząca reklama stoiska z faworkami i mazurkami oraz stoiska z kiszonymi ogórkami w formie miniatur teatralnych i quizów - przy dworze z Luzina nr 26
Obróbka drewna (niedziela) - przy chałupie z Zazdrości nr 34
Wyrób gwoździ, zawiasów i podków, ostrzenie noży - kuźnia z Lini nr 55
Czerpanie papieru - chałupa z Klonówki nr 39
Prażenie nasion na olej (niedziela) - szopa młyńska z Rolbika nr 45

NOWA WYSTAWA
Kluki i kury - fotografie Dąbrówki Tyślewicz” - karczma z Rumi nr 59 (na piętrze)

GRY I ZABAWY W ZAGRODACH
Sobota i Niedziela 10.00 - 18.00
Zagroda z Nakli nr 6, z Trzebunia nr 7, przy wiatraku z Brus nr 45

KONKURS RYSUNKOWY
Niedziela 15.00 - 16.00
"Wiejskie rzemiosła” - szkoła z Więckowych nr 49
Wystawa pokonkursowa

SZTUKA LUDOWA I RĘKODZIEŁO ARTYSTYCZNE
Sobota i Niedziela 10.00 - 18.00
Ceramika; zabawki z drewna; wyroby z siana, słomy i brzozy; lalki w strojach regionalnych; haft; rzeźba w drewnie, glinie i kamieniu; plecionki z korzenia sosny, wikliny, brzozy i sznura; wyroby z rogu bydlęcego; bursztyn; biżuteria; koronki; pisanki; grafika, malarstwo, witraże, wyroby kowalskie;......................................


 Jest jeszcze taki "cymesik" dla miłośników kur ;-))))))


źródło Muzeum-Wdzydze

Już nie możemy się doczekać :-))



środa, 6 lipca 2011

lato w kratkę


 pogoda   w kratkę krzyżuje niejedne wakacyjne plany . Ale i na to można znaleźć sposób. W ostatnią niedzielę mieliśmy być w Dziekanowicach ,ale deszcz zagonił nas do słonecznej krainy w kratę .


 Swołowo to jedna z malowniczych ,wiernie zachowanych szachulcowych wiosek. Tu czas jakby się zatrzymał - kamienny bruk , do domów w kratę  prowadzą stare bramy , tradycyjne ogrody pełne kwiatów - pięknie.
W jednej z  Zagród   mieści się żywy skansen - z końmi ,owcami , kozami i drobiem .Swojski zapach wsi roznosi się więc wokół ;-) Dodatkowo w każdą niedzielę lipca skansen wypełnia się gwarem i dziecięcym śmiechem.A wszystko to za sprawą Olgi i Pawła Hanowskich ,którzy z ogromną  pasją i zacięciem organizują Dziecięcą Zagrodę . Bazując  na tradycyjnych wzorach i korzystając z naturalnych materiałów ,przygotowali  różne zabawki . Jest  teatrzyk z drewnianych łyżek ,  można ćwiczyć trafianie do celu lnianymi woreczkami ,czy obręczami ze sznurka,  łowi się  drewniane rybki na metalowy haczyk - pływają w starej cynkowanej balii. Jest jeszcze wiele innych atrakcji .

 





Dobrze bawią się nie tylko dzieci,ale  rodzice i dziadkowie przypominają sobie dzieciństwo . Sama widziałam jak starszy pan wzbudził  "ogromny szacun" tocząc obręcz przy pomocy kija ;-)
Oprócz tego co niedziela przygotowano różne atrakcje -  występy teatrów, warsztaty, konkursy ...
Są stoiska z rękodziełem - nasze też :-)
Do zobaczenia w Swołowie .My będziemy tam w kratkę ;-)